
A mury kłamstwa runą…
„Tyle wiemy o sobie, ile nas sprawdzono”. Wydaje mi się, że dziś wiem, jak bym się wtedy zachowała. Tak myślę. Tak sądzę. Tak przypuszczam. Mam nadzieję. Chciałabym przyjąć taką a nie inną postawę i jestem prawie pewna, że by mnie…

Ten (nie)potrzebny celibat
Niedobrze mi się już robi, gdy czytam i słucham tych wszystkich sporów wokół celibatu. Że niepotrzebny, że ogranicza człowieka, że więcej szkody przynosi niż pożytku. I że ksiądz to przecież też jest homo sapiens i swoje potrzeby ma. Musi się wyżyć. Seksualnie….

Nowenna nie do odparcia
Po raz pierwszy dowiedziałam się o niej kilka lat temu. Mojej mamie powiedziała ciocia, mama mnie. Miałam skserowany artykuł z jakiegoś czasopisma katolickiego i właśnie zaczynałam 10-dniową pielgrzymkę. Przeczytałam o łaskach płynących z odmawiania tej modlitwy i o tym, że jest nie…

Święty Józefie…
Święty Józefie… Napisałam do Ciebie list. W liście prośbę. List umieściłam za obrazem z Twoim wizerunkiem. Obraz powiesiłam z powrotem na ścianie. Chodziło o pracę. Konkretną. W konkretnym miejscu. W moich rodzinnych stronach. I w moim zawodzie. Na dodatek w rejonie ogromnego…

(Nie)podeptana nadzieja
Znasz ten ból. Ten moment kiedy właśnie wychodzisz na prostą i sprawy zaczynają układać się po twojej myśli. Gdy po wielu trudach wreszcie udaje ci się wstać i z dumą podnieść głowę. Gdy ponownie wyciągasz rękę, by uchwycić z radością…

Wiara w wersji light
Z niepokojem w sercu obserwuję zjawisko zalewania nas falą wartości, które z założenia mają być lekkie, łatwe i przyjemne. I prawie dla nas dobre. Dla naszego zdrowia i życia. Jak grzyby po deszczu pojawiają się coraz to nowe cud-produkty „light”. Jesteśmy…

Z deszczu pod rynnę
Nie lubię poniedziałków. W zasadzie każdego. A ostatniego najbardziej. I w zasadzie nie lubiłam. Czas przeszły dokonany. Z deszczu codziennych problemów wpadłam pod rynnę Bożych błogosławieństw. Dosłownie. Ten poniedziałek miał być najgorszy ze wszystkich. Byłam o tym przekonana, gdy tylko…

Moje ziarnko gorczycy
Gdybym mogła choć na chwilę znaleźć się razem z nimi. W łodzi, z której On uciszył wicher i fale. I pośród ludzi, wśród których rozmnożył chleb. Gdyby choć na chwilę dane było mi być w Kanie i na Taborze. I gdybym na własne oczy mogła…
Najnowsze komentarze