#KapłanieMusisz

#KapłanieMusisz

Wówczas Jezus rzekł do nich: „Wy wszyscy zwątpicie we Mnie tej nocy. Bo jest napisane: Uderzę pasterza, a rozproszą się owce stada.” (Mt 26, 31)

Potrzebujemy Was. Każdego bez wyjątku. Waszych namaszczonych dłoni i oddanych serc. Wskazujących nam Jezusa i towarzyszących nam na Jego ścieżkach. Musicie nas prowadzić. Jednym głosem wzywać do nawrócenia i głosić Jego Ewangelię. Tę, Którą objawił. Każde Słowo, które wypowiedział. Bez spłycania Jego wartości, żeby nas może nie urazić. Nie chcemy wiary w wersji light. Musicie być naszymi przewodnikami. Musicie. Bo zgubimy się wśród pokus i zasadzek tego świata. A my nie chcemy być z tego świata.

Ja im przekazałem Twoje słowo, a świat ich znienawidził za to, że nie są ze świata, jak i Ja nie jestem ze świata. (J 17, 14)

Nie boimy się, że nas świat znienawidzi. I wcale nie chcemy się przypodobać temu światu. Pomóżcie nam w tym wytrwać i nie mówcie, że to głupie. Że trzeba być nowoczesnym, dostosować się do zmieniających się okoliczności i postępu obyczajowego. Pomóżcie nam, a my pomożemy Wam. Kładźcie na nas ręce i błogosławcie nam. Dajcie nam to, co On Wam dał – uzdrawiajcie chorych, wskrzeszajcie umarłych, oczyszczajcie trędowatych, wypędzajcie złe duchy! Darmo otrzymaliście, darmo dawajcie! (Mt 10, 8) Wiem, to trudny czas. Ale nigdy nie było łatwo. Trwajcie w jedności. I my trwać w niej będziemy. W pokorze, posłuszeństwie, wierności.

Wierzysz, że jest jeden Bóg? Słusznie czynisz – lecz także i złe duchy wierzą i drżą. (Jk 2, 19)

Tak. On jest. I też wierzy. I zrobi wszystko, żeby rozproszyć owczarnię Najwyższego Kapłana. Dlatego uderza w Was. Błagam, nie pozwólcie mu na to!!